Specjalnie wzięłam urlop w styczniu zamiast w święta, żeby uczestniczyć w tym wydarzeniu z tym towarzystwem. W zeszłym roku podjęłam próbę, podczas której niestety nie udało się zaliczyć szczytu Śnieżki. W tym roku byłam nastawiona, że zdobędę szczyt. Dzień przed wyjazdem zaczęłam się lekko stresować. Spakowałam się i przygotowałam na ewentualność zmokniecia na szlaku.
Pierwsza...