sobota, 29 czerwca 2019

FAQ 2 - Czy szukałam pracy w swoim zawodzie?


Zdecydowanie najczęściej zadawanym mi pytaniem jest:
A nie szukałaś pracy w swoim zawodzie?

Osoby, które mnie znają, wiedza doskonale, że jak bym naprawdę chciała, to bym właśnie taka pracę znalazła, czy jako fotograf czy grafik. 
Prawda jest taka, że nie bardzo chce. Często słyszę, że to tak fajnie mieć pracę zgodna z zainteresowaniami, robisz to co lubisz i jeszcze masz za to pieniądze.

Nie zawsze tak jest. Na przykład to, że lubisz sex, nie znaczy, że chcesz zarabiać na życie w ten sposób. Dla mnie tak samo jest z fotografią. Jak pracujesz jako fotograf nie zawsze robisz to, co lubisz. Robisz to, za co ktoś chce ci zapłacić. Mimo, że czasem nie masz natchnienia. Mimo, że ktoś chce ci zapłacić za coś, czego kompletnie nie masz ochoty robić, coś, co jest niezgodne z twoim gustem czy przekonaniami. Doprowadza to do stresu, a stres często prowadzi do nadużywania różnych rzeczy, od kawy po narkotyki. Że już nie wspomnę o tym, że jak cały czas pracujesz przy komputerze czy aparacie, to w wolnych chwilach już nie masz ochoty tego robić.

Zacytuję przyjaciółkę, która jedzie na tym samym wózku, bo razem ze mną studiowała: "Wbrew pozorom to nie jest dla każdego. Jeden będzie się jarał rzeczą do końca życia, a inny potrzebuje ciągłych zmian i praca z pasji sprawi że po kilku latach nie dość ze się wypali, to pasja przestanie być pasją, bo ile można".
Mnie fotografia pociągała od dzieciaka, od pierwszej cyfrówki weszłam w to kompletnie. Jak zaczęłam na tym zarabiać, przestało mi to sprawiać przyjemność. Zamiast robić to, co lubię, szukałam sposobów, jak zadowolić klientów. Robiłam zdjęcia taśmowo, później bez piwka to już mi nawet obróbka nie szła... Doszło do tego, że na zdjęcia tak sama z siebie, wychodziłam najwyżej kilka razy na rok...
Jest też jeszcze jedna bardzo ważna kwestia, o której mówił genialny  przedsiębiorca Kamil Cebulski. To, że jesteś w czymś dobry, nie znaczy że będziesz dobry w prowadzeniu firmy zajmującej się tym czymś. Jeśli praca jest twoją pasją to robisz to, co i tak byś robił, nawet, gdyby ci nie płacili. Przez to nie masz takiego ciśnienia, żeby robić na tym duże pieniądze. Człowiek jest bardziej podatny na negocjacje, nie ceni się, czy robi coś za pół darmo po znajomości. Jak idziesz szorować kible, to interesuje cię głównie stawka. Nie pójdziesz sprzątać dlatego, że masz pasję czyszczenia kibli i będziesz mieć do portfolio, albo że znajomy cię poprosił, żeby zrobić po znajomości.
Poza tym tego pytania chyba nigdy nie zadała mi osoba, która sama zarabia na życie swoją pasją...

A co do grafiki - w pewnym momencie swojego życia myślałam, że studiowanie grafiki otworzy mi drzwi do kariery, dużych pieniędzy, super pracy. Po skończeniu studiów i odbyciu stażu w grafice stwierdziłam, że to jednak nie jest dla mnie. Ogrom wiedzy, jaką trzeba co chwila aktualizować, praca w stresie, pod presją czasu. Czasem lubię stworzyć jakiś obrazek, np. moje logo. Jestem z niego dumna. Wizja tego logo była w mojej głowie od początku studiów. Jednak dopracowanie w najdrobniejszych szczegółach zajęło mi bardzo dużo czasu. Zdecydowanie za dużo czasu i energii, żeby to powtarzać na pełen etat. Nie wiem, czy ktoś chciałby mi płacić pieniądze, jakie by mnie satysfakcjonowały za to, ile serca wkładam w tworzenie grafiki czy fotografii.

Ogarnięcie bloga pod względem graficznym też zajęło mi bardzo dużo czasu - ale wreszcie mam efekt, który mnie zadowala. Proszę napiszcie w komentarzu, co sądzicie o moim logo i szacie graficznej bloga - albo cokolwiek, chcę sprawdzić, czy działa dodawanie komentarzy przez osoby nie zalogowane. Ewentualnie chętnie wysłucham krytyki i uwag i może jeszcze coś udoskonalę, przecież nie robię tego dla siebie.


Dziękuję serdecznie za ogrom wsparcia i miłych rzeczy, jakie mi piszecie. Nie spodziewałam się tak miłego odbioru. Życie jest pełne niespodzianek. Ściskam serdecznie najmocniej jak potrafię, buziaki!

2 komentarze:

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia