Ludzie są bardzo przesiąknięci strachem. Ja wiem, z czego to wynika, bo tez
kiedyś tak miałam. Z oglądania telewizji, gdzie są same złe wiadomości. Z
czytania portali, gazet, słuchania radia. Nasłucha się człowiek przez
cały dzień o wypadkach, napadach, wybuchach, strzelaninach, wojnach,
polityce i wydaje się, że świat jest zły, okrutny i ponury. Raz na rok
wspomną może o tym, ze zaczął się sezon na morsowanie, albo że w Pciumiu
Dolnym wyhodowano największą dynię na świecie. Ale raczej nie mówią o
tym, że tysiące szczęśliwych ludzi wyjechało na emigrację i świetnie
sobie radzi. Że tysiące ludzi jest szczęśliwych, że znaleźli sens życia,
że są zdrowi i maja się dobrze. Takie informacje oczywiście są, na
fejsie, blogach i na youtubie. I ja właśnie z takich źródeł czerpię
wiedzę. Poznaję osoby pogodne, wesołe i optymistyczne. Czytam motywujące
książki. Nie oglądam dołujących filmów i seriali.
Jesteśmy Polakami nie chcemy słuchać jak się komuś powodzi... chyba ze powodzianom. Sensacje i krew sprzedają się lepiej :)
OdpowiedzUsuńLudzie mają rację mówiąc ze jesteś odważna. I nie chodzi o samodzielny wyjazd z jednego cywilizowanego miejsca do innego. Chodzi o odwagę w przełamaniu schematu w którym jesteś. Ty właśnie ten rodzaj odwagi posiadasz. Buziaczki :*
Ja tak definitywnie to bym nie rzucała, zależy kto ma jaką sytuację. Ewentualnie mogłabym do pracy za granicę wyjechać ale nie na stałe. Są takie firmy jak https://www.carework.pl/praca/opieka-niemcy/ , praca to opieka nad osobami starszymi. Znajoma wyjeżdża to sobie chwali, z jednej strony warunki i zarobki zdecydowanie.
OdpowiedzUsuńWiele osób tak zrobiło i sobie chwali życie w Norwegii. Moja siostra dawno temu się tam wyprowadziła i już aktualnie stara się o kredyt hipoteczny. Współpracuje z doradcami https://pl.motty.no/ , oni mają dostęp do ofert bankowych i podpowiadają gdzie najbardziej się opłaca, a także pomagają we wszystkich formalnościach
OdpowiedzUsuń