Prosiłam o wsparcie, dostałam. Prosiłam o siłę, dostałam. Prosiłam o dobre mieszkanie, o pracę, dostałam. Za wszystko jestem serdecznie wdzięczna. Ale dostałam dużo więcej, niż prosiłam. Poznałam tu cudownych ludzi, którzy dają mi niesamowite wsparcie tu na miejscu. Dają rady, pokazują co i jak, pomagają na różne sposoby, a do tego mogę wspaniale spędzać czas na rozmowach, wspólnych kąpielach, spacerach. Poznałam ludzi o niesamowitych pasjach i zainteresowaniach. Ludzie odpowiadają mi na pytania, na które odpowiedź jest mi potrzebna, a których jeszcze nie zadałam - serio!
Zaufałam przeczuciu, poszłam przed siebie, zagadałam do człowieka i dzięki jednej rozmowie, jednemu spotkaniu wszystko potoczyło się cudownie. Mam pracę, mam załatwione formalności w urzędzie podatkowym.
A tak bardziej przyziemnie. Dziś w pracy godzinę przed fajrantem wyczerpały mi się słuchawki bluetooth. Pomyślałam sobie, że przydałyby się takie na kablu.
Idąc nad morze znalazłam fajne słuchawki na kablu, działające.
A w sobotę znalazłam piękny srebrny pierścionek na chodniku.
Dziękuję!
Wszystko jest tak, jak powinno być. Pamiętaj, że nawet jeśli jest źle, wszystko jest po coś. Po burzy zawsze wychodzi słońce. Zaufaj Bogu. Wszystko będzie dobrze. Wiem, że dla kogoś, kto może teraz jest w dołku brzmi jak farmazon, ale tak jest i ja jestem przykładem. Zaufaj Bogu i dziękuj za wszystko, co otrzymujesz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz